niedziela, 16 września 2012

Epilog .

Zanim zaczniecie : KLIK

To wszystko jest nie do pomyślenia jakie życie przynosi nam niespodzianki. Jednego dnia jesteśmy szczęśliwymi ludźmi którym do szczęścia nic nie brakuje ,a drugiego tracimy wszystko jednocześnie tracąc też sens do życia...
Od pogrzebu Zayna minął już rok ,ale nadal nikt się jeszcze po tym nie otrząsnął .Od tego czasu wszystko się zmieniło .One Direction już nie koncertuje. Śmierc ich przyjaciela dała każdemu dużo do myślenia ,w zasadzie to każdy z nich obwiniał się ,że mu nie pomógł dlatego pomagają teraz potrzebującym gdy tylko jest to możliwe, między innymi organizując występy na cele charytatywne opierające się o pomoc chorym .Tylko wtedy śpiewają i występują razem publicznie mimo braku jednego z nich...
Mała Julie ma już pół roku ,jest śliczną dziewczynką o brązowych oczach .Bardzo przypomina Meggan gdy ta była dzieckiem jednak patrząc na stare zdjęcia Malika również widac niesamowite podobieństwo . Dziewczyna bardzo oddaje się swojej córce ,jest dla niej najważniejsza .Po śmierci Zayna myślała tylko o jednym ,o tym aby odebrac sobie życie. Nie chciała życ bez niego ,był dla niej najważniejszy ,kochała go jak nikogo innego .Jednak nie mogłaby odebrac życia tej małej istotce ,która jest dowodem ich wielkiej miłości .Przykre jest to ,że mała Julie nigdy nie pozna swojego ojca .To jest jedna z rzeczy którą najbardziej zadręcza się jej matka .
Wszyscy strasznie się starają i pomagają w wychowaniu małej Julie .Harry tak jak obiecywał w roli wujka spisuje się świetnie ,z resztą tak samo jak pozostali chłopcy oraz Danielle w roli matki chrzestnej .Louis odgrywa teraz bardzo ważną rolę w życiu Meggan ,jest jedną z nielicznych osób która po tym wszystkim potrafi z nią rozmawiac ,a przede wszystkim się o nią troszczy tak aby jej ani małej Julie nic nie brakowało .Jednak to wszystko nie zastąpi jej ojca ,który nie miał nawet możliwości ujrzenia swojej córeczki .
Po jednej z rozmów Liama i Meggan chłopak wziął sobie do serca jej słowa .Mówiła o tym ,że nie powinien zwlekac jeżeli chodzi o jego wspólną przyszłosc z Danielle .Życie lubi nam płatac figle i często się zdarza ,że możemy czegoś niedoczekac ,Megg niestety coś o tym wiedziała ,nie chciałaby żeby kogoś z jej bliskich spotkało coś równie podobnego .
To była piękna miłość .On przystojny ,robiący światową karierę ,ona na pierwszy rzut oka niepozorna ,nie wierząca w siebie .A jednak coś ich połączyło .Wielka ,wspaniała miłość której większość mogła pozazdrościć ,bo było czego . Mimo wszystkiego co się stało Meggan nie żałuje niczego ,nawet tego że tak szybko została mamą .Mała Julie jest jej oczkiem w głowie ,która każdego dnia przypomina jej o swojej największej miłości ,Zaynie .Meggan wie ,że chłopak nad nimi czuwa ,dbając o to aby każde najmniejsze niebezpieczeństwo ich nie spotkało .On nie odszedł ,nadal jest ,czuwający nad nimi wszystkimi .

 The End .
______________________________________________________
Chciałam żeby ten epilog was poruszył ,ale chyba mi nie wyszło ,co ? 
Strasznie wam dziękuję za to ,że byliście ,że komentowaliście ,czytaliście .Mam nadzieje ,że was nie rozczarowałam .
Koniec tego bloga wiąże się z rozpoczęciem nowego .Tak jak już pisałam wcześniej mam na niego pomysł więc mam nadzieje ,że również będziecie ze mną .
Jeszcze raz strasznie wam dziękuję xX .

@Patrycja_lamlam . <--- Twitter .


Link do nowego opowiadania pojawi się niebawem ;)

11 komentarzy:

  1. superr;)
    Zapraszam do mnie http://emmma9982.blogspot.com/
    http://emmma99825.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadal nie mogę pogodzić się ze śmiercią Zayna.. To takie przykre. Na miejscu Megg też z chcęcią odebrałabym sobie życie. Gdyby nie mała Julie pewnie by do tego doszło.. Dobrze, że chłopcy wspierają młodą matkę. Odwaliłaś kawał dobrej roboty z tym opowiadaniem i już nie mogę się doczekać kolejnego. Uwielbiam cię <3

    OdpowiedzUsuń
  3. JEZUUUUU
    no oszaleć można, wszyscy teraz kończą opowiadanie, a jeszcze takie wspaniałe jak twoje...
    to pokazało że można spełniać marzenia, nawet zwykłej dziewczynie, która skrywała piękny talent, nagle wielka szansa, dostała od życia coś wspaniałego, chłopaka i przyjaciół.
    to opowiadanie przybliżyło mnie jeszcze bardziej do One Direction
    to cudowne co zrobiłaś
    brak mi słów na opisanie tego co teraz o tym myśle
    zaczełam czytać od początku do samego końca i bede czytać następne bo świetnie piszesz i o Boże nie potrafie ubrać tego w słowa
    a co do samej śmierci Zayna, to nie mogłam uwierzyć i dalej nie moge
    czekam na nowy opowiadanie z niecierpliwością :)
    powodzenia
    xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, tylko szkoda że blog się skończył ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. ty sugerujesz, że to nas nie poruszyło, to sie grubo mylisz
    oczy mam pełne łez i taką gulę w gardle, że trudno mi coś powiedzieć co ty robisz ze mną OMG pewnie to tez dzięki tej piosence no ale
    uwielbiam tego bloga i bd z miłą chęcią czytała następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Cię <3

    Oczy mam pełne łez . :< Naprawde , to opowiadanie było świetne . xX .

    OdpowiedzUsuń
  7. Płaczęęę. ;(
    Dziękuję ci za tego bloga był zarąbisty :)
    Zapraszam do mnie:
    onedirectionandalice.blospot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne..Szkoda, że to koniec tego opowiadania... :'|

    Ps. Zapraszam na mojego, nowo "otwartego" bloga. Piszę na nim opowiadanie o w którym udział bierze między innymi postac Justina Biebera.
    http://one-event-jb.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. dopiero znalazłam tego bloga ;/
    Piszesz świetnie. Normalnie się popłakałam :<
    I jeszcze ta muzyka do tego!
    Szkoda, że to tak sie potoczyło.
    Tylko pogratulować talentu !! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak świetnie piszesz...dopiero teraz odkryłam twojego bloga i popłakałam się. Masz wieeelki taleeent! Były i smutne momenty, że aż płakałam i takie szczęśliwe, że skakałam po całym pokoju. Proszę nie zmarnuj swojego talentu i pisz dalej!

    Matko...napisałam to jak jakiś światowy krytyk;-)

    OdpowiedzUsuń