Dzisiejszego dnia mieli przyjechac rodzice Zayna oraz moi .Właśnie dzisiaj mieli się poznac .Oczywiście przy obiedzie nie mogło zabraknąc chłopaków oraz Danielle ,która dzisiaj miała wrócic z trasy .
Wstałam około 8 ,nie chciałam jeszcze budzic Zayna więc najciszej jak się dało wyślizgnęłam się z pokoju kierując do kuchni .Postanowiłam zrobic śniadanie ,jednak ktoś już mnie wyręczył .
- Liam ? Co ty robisz tak wcześnie ? - Uśmiechnęłam się do chłopaka wchodząc do kuchni .
- Nie mogłem spac ,z resztą Dan pewnie zaraz przyjedzie .Muszę jakoś zabłysnąc ,rozumiesz ? - Uśmiechnął się chłopak szperając po lodówce .
- Chętnie ci pomogę .- Uśmiechnęłam się do chłopaka a po chwili zaczęliśmy przygotowywac tosty .
Gdy wszystko było już przygotowane do śniadanie zaczęła schodzic się resztą domowników .
- Cześc kochanie ,gdzie zniknęłaś mi rano ? - Podszedł do mnie Zayn obejmując mnie w pasie .
- Ktoś musiał zrobic wam śniadanie .- Uśmiechnęłam się delikatnie .- Siadajcie .
Gdy wszyscy usiedliśmy do stołu zaczęła się ciekawa dyskusja na temat dziecka . Oczywiście Harry po raz kolejny opowiadał jakim to świetnym wujkiem będzie i że nie może się doczekac . Poruszaliśmy wiele tematów ,chłopacy opowiadali mi co się działo podczas mojej nie obecności oraz o jakich plotkach pisali w gazetach czy mówili w telewizji . Naszą rozmowę przerwała Danielle ,która właśnie stanęła w drzwiach .
- Danielle ! - Wstałam podbiegając do dziewczyny .
- Meggan ! Jak się czujesz ? Wszystko w porządku ? - Przytuliła mnie dziewczyna uśmiechając się do mnie .
- W jak najlepszym . - Uśmiechnęłam się .
- Moja dziewczyna zamiast przywitac się najpierw ze mną leci do ciebie ,czy to normalne ? - Spojrzał na mnie Liam udając załamanego .
- Oj ,kochanie .- podeszła do niego Dan przytulając się .Chłopak wziął swoją dziewczyną za rękę a jej walizkę w druga prowadząc na górę .
- Coś mi się wydaję ,że reszte śniadania zjemy bez nich .- Spojrzał na nas cwaniacko Harry .
- To mogę jeśc dalej ? Jestem głodny .- Powiedział załamany Niall na co wszyscy się zaczęliśmy śmiac .
Po zjedzonym śniadaniu Louis z Harrym zaczęli sprzątac . Rodzice mieli byc o 15 ,więc miałam jeszcze dużo czasu .
- Jak tam Harry junior się ma ? - Zapytał mnie Harry siadając obok mnie na kanapie .
- Dziecko ma się dobrze .- Uśmiechnęłam się do chłopaka .- Co ty zrobisz jak to będzie dziewczynka ,co ?
- Poczekam za nią i zostanie moją żoną .- Uśmiechnął się cwaniacko chłopak .
- Chyba jednak nie będziemy mieszkali pod jednym dachem .- Tknęłam go lekko w brzuch z udawanym przerażeniem .
- Kochanie ,muszę wyjśc na chwilę .Będę niedługo .- Objął mnie w pasie Zayn składając na moich ustach czuły pocałunek . Po chwili obok chłopaka znalazła się Danielle .
- Idziemy ? - Uśmiechnęła się do Zayna na co ten skinął głową .
- Dokąd idziecie ? - Spojrzałam na nich .
- Tajemnica zawodowa kochanie .- Uśmiechnęli się delikatnie a tuż po chwili zniknęli za drzwiami .
- Liam ? - Spojrzałam na chłopaka uśmiechającego się .
- Ja nic nie wiem .- Uśmiechnął się szeroko oglądając telewizję z resztą .
- Nie to nie .Pomoże mi ktoś przy obiedzie ? - Spojrzałam na chłopaków .Gdy Niall usłyszał słowo 'obiad' od razu był chętny ,z resztą tak jak wszyscy .
- Pomożemy ci .- Uśmiechnął się Harry .
- Niall obiecaj ,że nie zjesz nic bez naszego pozwolenia .- Spojrzałam na chłopaka na co ten popatrzył na nas wszystkich .
- Jak możesz mi to robic Meggan .- Powiedział smutno a po chwili udał się do kuchni .
- Co chcesz zrobic ? Wymyśliłaś już ? - Uśmiechnął się Lou wchodząc do kuchni .
- Na pewno rosół, no i waszą ulubiona zapiekankę .Może zachęce tym jakoś Nialla żeby nie zjadł wszystkiego podczas przygotowania .- Uśmiechnęłam się do chłopaków a po chwili wszyscy wzięliśmy się do pracy .Każdy dostał jakiś podział obowiązków .Lou z Harrym robili makaron do rosołu ,Liam z Niallem obierali warzywa a ja zajęłam się przygotowaniem zapiekanki .
Podczas wspólnego gotowania rozmawialiśmy się i śmialiśmy ,można powiedziec że świetnie się przy tym bawiliśmy .W pewnym momencie w kuchni pojawlili się Danielle i Zayn .
- Jak wam idzie z obiadem ? - Uśmiechnął się szeroko Zayn .
- A jak wam poszło ze sprawami zawodowymi ? - Uśmiechnęłam się cwaniacko do chłopaka na co ten pocałował mnie delikatnie .
Dochodziła 14 więc postanowiłam iśc się przebrac oraz umalowac .Wzięłam ze sobą Danielle .Wróciła dziś rano i jeszcze nie miałyśmy okazji porozmawiac .
- Jak tam nasz mały skarb ? - Uśmiechnęła sie dziewczyna siadając na łóżku .
- Lekarz powiedział ,że jest wszystko w porządku .- Uśmiechnęłam się do dziewczyny a następnie wyciągnęłam z szafy miętową sukienkę ,którą kupiłam kilka dni wcześniej .
- To najważniejsze .Zayn strasznie się cieszy ,opowiadał mi że już nie może się doczekac .- Uśmiechnęła się Danielle gdy się przebierałam .
- Szkoda ,że nie widziałaś jak cieszy się Harry .- Zaśmiałam się do dziewczyny przeglądając sie w lustrze .- Powiesz mi co to za sprawa którą załatwiałaś dzisiaj z Zaynem ?
- Niespodzianka .Dowiesz się już niedługo . - Uśmiechnęła się delikatnie .
- Jesteś okropna .- Uśmiechnęłam się do przyjaciółki . Pogadałyśmy jeszcze zaledwie 10 minut ,następnie Danielle poszła się przebrac a ja wzięłam się za makijaż i włosy . Byłam gotowa po jakiś 30 minutach . Gdy wyszłam z łazienki ujrzałam siedzącego i już przebranego Zayna .Miał na sobie jasne rurki i zwykły czarny Tshirt .Mimo tego wyglądał idealnie .
- Pięknie wyglądasz .- Pocałował mnie w czoło podchodząc do mnie .
- Nakryliście do stołu ? - Uśmiechnęłam się do chłopaka .
- Tak . Wszystko przygotowane .- Uśmiechnął sie delikatnie . Ostatni raz przejrzałam się w lustrze i zeszliśmy na dół .
Jako pierwsi przyjechali moi rodzice ,dopiero później dotarli rodzice Zayna .
- Miło Państwa widziec .- Uśmiechnęłam się do rodziców chłopaka .
- Ciebie też Meggan .- Przytuliła mnie kobieta .
Gdy wszyscy się ze sobą przywitaliśmy i nasi rodzice w końcu się poznali zasiedliśmy do stołu .
- To wszystko jest na prawdę bardzo pyszne .Kto to robił ? - Zapytała mama mojego chłopaka .
- Ja oczywiście .Cieszę się ,ze wam smakuje .- Odezwał się dumny Zayn .
- Lubisz przypisywac sobie kogoś zasługi, nie ? - Odezwał się do chłopaka roześmiany Liam .
- Razem z chłopakami dzisiaj gotowaliśmy .Zayn miał coś do załatwienia .- Uśmiechnęłam się do mamy mojego chłopaka .
Gdy wszyscy zjedli obiad dałam znac Zaynowi aby zaczął mówic ,jednak ten posyłał mi spojrzenia mówiące abym zrobiła to ja .
- Chyba musimy wam coś powiedziec .- Odezwałam się do naszych rodziców zerkając na chłopaka .
- Właśnie .- Spojrzał na mnie chłopak siedząc obok i uścisnął delikatnie moją dłoń .
- No mówcie w końcu .- Uśmiechnął się do mnie tata .
- Chodzi o to ,że Meggan jest w ciąży ,ja będę tatą ,a wy zostaniecie dziadkami .- Powiedział szybko chłopak zwracając się do naszych rodziców .
- A ja będę wujem ,Rozumiecie to ? - Uśmiechnął się szeroko Harry rozluźniając sytuacje .
Nawet się nie zorientowałam kiedy nasi rodzice nas przytulali mówiąc ,że nie mogą się doczekac i jak strasznie się cieszą .
- Myślę ,że nie możemy byc już bardziej szczęśliwi .- Uśmiechnęłam sie do Zayna stojącego obok .
- Ja myślę inaczej .- Spojrzał na mnie chłopak .- Meggan ,tylko ty możesz uczynic mnie najszczęśliwszym facetem więc mam nadzieje ,że się zgodzisz .
Spojrzałam na chłopaka zdezorientowana .Jednak tego co usłyszałam po chwili zupełnie się nie spodziewałam .
- Meggan ,wyjdziesz za mnie ?
_______________________________________________________
Chce już skończyc to opowiadanie bo ciągnie się jak moda na sukces ,dosłownie .
Liczę na wasze komentarze ,piszcie czy wam się podoba czy też nie .
@Patrycja_lamlam . <------ Mój twitter ,jak macie jakieś pytania to piszcie a jak nie to follownijce ;d
Genialny :D mi się bardzo podoba :P
OdpowiedzUsuńO jaaa !!! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału . ! I jAK ZAWSZE TEN ROZDZIAŁ ŚWIETNY cAŁUSY !
OdpowiedzUsuńZatkało mnie po prostu zatkało !!!!! <333
OdpowiedzUsuńProsze dawaj szybko następny bo zżera mnie ciekawośc !!!! ;d
Boże, oszalałam
OdpowiedzUsuńjak to koniec?
czy ty chcesz żebym umarła?
do jasnej anielki
błagam cię
a skoro kończysz to masz zrobić następny BEZ GADANIA
hahha
a tak serio to fajnie by było gdybyś zrobiła po tym coś
a co do tego rodziału;
niech biorą ślub i mają gromadke dzieci którymi bedzie zajmował się Harry
zapraszam do siebie
http://my-one-direction-story-in-london.blogspot.com/
Własnie chodzi o to ,że mam już pomysł na następny i chciałabym zacząc ,ale najpierw skończę ten ;)
UsuńAaaa świetny, niech tylko się zgodzi :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
onedirectionandalice.blogspot.com
O markomatkomatko *.* Zayn oświadczył się Meggan ! Rozdział świetny, fajnie, że ich rodzice też się cieszą z ciąży Megg ;) Hah, chyba na prawdę równo skończymy swoje blogi :D
OdpowiedzUsuńFajnie by było :D
Usuń