wtorek, 28 sierpnia 2012

Rozdział 29 .

Poprzednia noc była cudowna .Nie chodzi mi o sex ,raczej o to że w końcu spędziłam ją z Zaynem, w końcu byliśmy razem .Gdy się obudziłam mój ukochany wpatrywał się we mnie bawiąc się kosmykiem moich włosów ,który opadał na moje czoło .
- Długo nie śpisz ? - Uśmiechnęłam się do chłopaka przeciągając się .
- Może jakąś godzinę . - Uśmiechnął się wpatrując się we mnie .
- Mogłeś mnie obudzić .-Spojrzałam na chłopaka wtulając się w jego nagi tors .
- Mogłem ,ale nie chciałem .- Pocałował mnie delikatnie w czoło .- Co chcesz na śniadanie ? 
- Wszystko jedno ,nie jestem głodna .- Musnęłam delikatnie jego usta .
- Musisz jeść .Pomyśl o naszym maleństwie ,pewnie zjadłoby jakieś naleśniki z nutellą .- Uśmiechnął się cwaniacko kładąc rękę na moim brzuchu .
- Mogłeś powiedzieć od razu ,że masz na nie ochotę. - Tknęłam go lekko w biodro .
- Przecież ja myślę o tobie a nie o sobie .- Zaczął się bronić uśmiechając się cwaniacko na co tylko spojrzałam na niego z politowaniem .
Dochodziła 11 więc postanowiłam wstać i zrobić nam w końcu śniadanie ,jednak Zayn postanowił zrobić to za mnie .
- Dla mnie z nutellą ,nie musisz przynosić do łóżka .Pofatyguje się i ewentualnie przyjdę do kuchni .- Uśmiechnęłam się szeroko do chłopaka .
- Wrócisz dzisiaj do domu to się zacznie gotowanie dla Nialla . - Odgryzł się przytulając mnie do siebie .
- Wiesz ,że nie jestem w stanie mu odmawiać kiedy mówi ,że umiera z głodu .Ma wtedy takie słodkie i niewinne oczy .- Uśmiechnęłam się delikatnie do chłopaka .- A teraz wstawaj ,załóż chociaż bokserki i zasuwaj do kuchni bo robię się głodna .- Pogoniłam chłopaka uśmiechając się .
Podczas gdy chłopak poszedł kucharzyć postanowiłam się przebrać i umalować .Pogoda za oknem wskazywało na to ,że jest ciepło więc założyłam na siebie beżową sukienkę .Wsunęłam baletki na stopy i popędziłam do łazienki .Wzięłam się za prostowanie włosów a następnie pokryłam swoją twarz fluidem zakrywając przy tym lekkie niedoskonałości .Podkreśliłam oczy eye-liner'em i gdy byłam gotowa zmierzyłam do kuchni zobaczyc jak radzi sobie mój chłopak z bojowym zadaniem jakiego się podjął .
- Jak idzie ? - Uśmiechnęłam się wchodząc do kuchni .
- W porządku, siadaj wszystko już gotowe . - Podszedł do mnie przytulając mnie . Pocałowałam go w policzek i skierowałam się do nakrytego stołu .

Po zjedzonym śniadaniu poszłam do pokoju po swoje rzeczy ponieważ postanowiliśmy wrócic już do Londynu .Podczas gdy ja się pakowałam Zayn mył naczynia po śniadaniu . 
- Możemy wyjeżdżac ,jestem gotowa .- Weszłam do kuchni kładąc walizkę przy ścianie .
- Masz wszystko ? - Spojrzał na mnie chłopak biorąc walizkę .
- Tak ,możesz zanieśc ją do samochodu .- Pocałowałam go w policzek .Gdy chłopak wyszedł schowałam umyte naczynia do szafki zostawiając w domku taki sam porządek jaki panował zanim tu przyjechałam .
- Megg ,masz tu jakieś tabletki przeciwbólowe ? - Spojrzał na mnie wchodząc do kuchni .
- A co sie dzieje ? - Spojrzałam na niego otwierając szafkę z apteczką w której znajdowały się różne tabletki .
- To tylko ból brzucha .- Podszedł do mnie i oparł się o szafkę .
- Mnie jak brzuch bolał to się okazało ,że jestem w ciąży .- Uśmiechnęłam się delikatnie .- Ale tak szczerze to schudłeś Zayn, w dodatku prawie nic nie zjadłeś .- Spojrzałam na chłopaka podejrzliwie .
- Nie dziw się skoro zostawiłaś mnie samego bez słowa.Z resztą nie jestem głodny .- Pocałował mnie delikatnie w szyję a następnie wziął paczkę tabletek która mu podałam . Gdy popił pigułkę wodą skierowaliśmy się do samochodu a następnie odjechaliśmy kierując się tam gdzie obydwoje czuliśmy się najlepiej .Londyn ,nasz dom wśród wszystkich najbliższych nam przyjaciół .

- Megg ! - Rzucił się na mnie Harry po otworzeniu drzwi .
- Ja też sie cieszę ,że cię widzę .- Przytuliłam się do chłopaka po czym przybiegła cała reszta .
- Mam nadzieje ,że poznamy powód dla którego wyjechałaś .Dobrze ci to wyszło ,Danielle i Louis słowa nie powiedzieli ,a my się martwiliśmy .- Skwitował Liam a po chwili przytulił mnie do siebie .- Dobrze ,że jesteś . Po Liamie przyszedł czas na resztę ,a mianowicie na Nialla i Louisa .
- Dziękuję Lou ,za wszystko .- Przytuliłam się do przyjaciela .
- Wiesz ,że zawsze możesz na mnie liczyc .- Uśmiechnął się do mnie chłopak .
- Kochanie .Myślę ,że nie tylko Louis powinien wiedziec .. - Uśmiechnął się Zayn spoglądając na chłopaków .
- Wiedziec o czym ? - Spojrzał na nas Niall .- Mam nadzieje ,że to coś związanego z jedzeniem .- Powiedział podekscytowany .
- Nie Niall to nie to .- Spojrzał na niego z politowaniem Zayn .
- Jestem w ciąży chłopcy .- Spojrzałam na chłopaków podczas gdy Zayn objął mnie ramieniem .
Na tę nowinę wszyscy strasznie się ucieszyli .Każdy kolejno pogratulował mi i Zaynowi mówiąc przy tym jak strasznie się cieszą .
- Nie wierzę ,będę wujem .Będę miał małe maleństwo .Może dacie mu na imie Harry ? Będę z nim wychodził na spacery ,śpiewał kołysanki ,nauczę go śpiewac .Tak ,Harry junior będzie cudownym dzieckiem ,a w przyszłości będzie taki jak wuja ,zobaczycie .- Powiedział dumny Styles .
- A przewijac, karmic i wstawac w nocy do dziecka tez będziesz ? - Spojrzałam rozbawiona na Harrego .- A tak w ogóle to skąd pomysł ,że to będzie chłopak ? Może akurat będzie to dziewczynka ? - Uśmiechnęłam się do chłopaków .
- Niech to będzie dziewczyna .Jak urośnie to będzie mi gotowac .- Uśmiechnął się Niall pochłaniając kanapkę na co wszyscy spojrzeli na niego z politowaniem .
- Megg ,pójdę się położyc .Jak będziesz chciała jechac do lekarza to mnie obudź .- Powiedział Zayn ,następnie pocalował mnie w czoło i poszedł na górę w kierunku swojego pokoju .
- A jemu co ? - Spojrzał na mnie Liam .
- Nie wiem ,wiecie trochę się martwię .Schudł ostatnio ,dzisiaj brał tabletki przeciwbólowe na brzuch ,a na śniadanie zjadł może pól naleśnika .- Spojrzałam na nich po czym usiadłam na fotelu .
- Co ? Przecież to marnotractwo . - Usiadł na kanapie Niall a za nim cała reszta .
- Niall ,nie denerwuj Meggan .W jej stanie to nie wskazane .- Powiedział Liam .
- Co do Zayna ,to pójdę z nim pogadac .- Spojrzał na mnie Louis po czym skierował się na górę .
- Może powinniśmy pójśc wszyscy ? - Spojrzał na Liama Harry na co ten tylko zaprzeczył .

Minęło już jakieś pół godziny ,a ani Louis ,ani Zayn nie zszedł jeszcze na dół .Postanowiłam iśc to sprawdzic .Gdy wchodziłam na górę usłyszałam kawałek rozmowy chłopaków .
- Przecież mówiłeś ,że to nic potwierdzonego ,że do końca nie wiadomo więc czym ty się przejmujesz ? Musisz jej o tym powiedziec Zayn .- Mówił Louis .
- Powiedziec o czym ? - Uśmiechnęłam się do chłopaków wchodząc do pokoju .
- Że strasznie cię kocham Meggan .- Powiedział chłopak a po chwili znalazł się obok mnie przytulając mnie do siebie .Nie chciałam w nic wnikac ,wiedziałam że jak będzie chcial to sam mi powie . 
- Przejedziesz się ze mną do tego lekarza ? - Uśmiechnęłam się delikatnie do Zayna .
- Pewnie ,że tak .- Przytulił mnie do siebie a następnie pocałował mnie w czoło .

- Jak myślisz ,jak zareagują wasi fani ? - Spojrzałam na chłopaka podczas jazdy .
- Ci prawdziwi mam nadzieje ,że się ucieszą i to zaakceptują .- Powiedział ze spokojem prowadząc samochód .
- Trochę się boję ich reakcji ,no i co na to wszystko media . - Spojrzałam na Zayna na co on położył rękę na moim kolanie .
- Spokojnie .Na razie nie widac więc nie muszą jeszcze o niczym wiedziec .- Uśmiechnął się .

Gdy zajechaliśmy pod klinikę wyszliśmy z samochodu i udaliśmy się do środka .Założyłam swoją kartę w recepcji i czekałam ,aż ktoś mnie wywoła .
- Wchodzisz też czy tu siedzisz ? - Uśmiechnęłam się do chłopaka podczas gdy ten złapał mnie za rękę .
- Pewnie ,że wchodzę .- Uśmiechnął się do mnie .Siedzieliśmy jeszcze około 10 minut po czym usłyszałam swoje imię i nazwisko .
- Denerwujesz się ? - Uśmiechnął się do mnie chłopak gdy wstaliśmy .
- Trochę .- Spojrzałam na Zayna po czym pociągnęłam go w kierunku drzwi jednego z gabinetów .

Po wejściu do gabinetu na początku zamieniliśmy kilka zdań z lekarzem a następnie mężczyzna kazał położyc mi się na kozetce w celu zrobienia USG .
- Oczywiście jest za wcześnie żeby poznac płec dziecka .Jak na razie mogę tylko powiedziec ,że jest Pani w 5 tygodniu i ciąża przebiega prawidłowo ,aczkolwiek radziłbym się nie stresowac i dbac o siebie .- Uśmiechnął się mężczyzna .- Chcą państwo usłyszec bicie serca swojego dziecka ? - Spojrzał na nas mężczyzna na co podekscytowany Zayn od razu się zgodził .
Niesamowitym uczuciem było usłyszec bicie serca własnego dziecka ,tym bardziej ,że to ja i Zayn daliśmy mu życie .
Po wyjściu z gabinetu umówiłam się na kolejną wizytę ,a następnie wyszliśmy na zewnątrz .
- To wszystko jest takie niesamowite .- Objął mnie w pasie chłopak uśmiechając się .- Dawno nie byłem taki szczęśliwy .
- Kocham cię Zayn .- Przytuliłam się do niego . Skierowaliśmy się do samochodu a następnie w stronę domu .
- Może zaprosimy naszych rodziców na jakiś obiad ? Co jak co ,ale chyba nie powinni się dowiedziec o tym wszystkim z gazet czy telewizji .No i mogliby się w końcu poznac .- Spojrzałam na chłopaka .
- Myślę ,że to dobry pomysł .Zadzwonie do mamy jak wrócimy do domu .- Uśmiechnął się .
- Sczerze mówiąc to ja swojej już powiedziałam .Odwiedziła mnie gdy byłam na działce ,ale tata jeszcze nie wie ,więc . - Uśmiechnęłam się delikatnie .

- Megg ,Zayn jesteście głodni ? Zamówiliśmy pizze .- Powiedział z entuzjazmem Liam gdy przekroczylismy próg domu .
- Pewnie ,umieram z głodu .- Usmiechnęłam się do chłopaka .
- Nie jestem głodny .Pójdę zadzwonic .- Uśmiechnął się do mnie Zayn i zmierzył na górę . 
- Ehh . Louis ? - Usiadłam obok chłopaka na kanapie .
- Nie wiem nic Meggan ,sam ci powie .- Objął mnie ramieniem chłopak .- A jak u lekarza ? Wszystko w porządku ? 
- Tak ,to już 5 tydzień i ciąża przebiega prawidłowo .- Uśmiechnęłam się do siedzących chłopaków .
- Jak was nie bylo to byłem na mieście i patrz co kupiłem dla Harrego juniora .- Powiedział podekscytowany Harry podając mi śnieżnobiałe body z napisem ' I ♥ Wujek Harry ' .
- Są piękne Harry .-Zaśmiałam się a za mną cała reszta .
Po tym jak zjedliśmy pizze którą przywiózł nam dostawca postanowiłam iśc się położyc .Muszę przyznac ,że był to jeden z lepszych dni .
- Nie spisz ? - Uśmiechnęłam się wchodząc do pokoju Zayna .
- Nie ,gadałem z mamą .Przyjadą po jutrze . - Uśmiechnął się w moją stronę .Położyłam się obok chłopaka i po tym jak objąl mnie ramieniem wtuliłam się w niego natychmiast zasypiając .

_________________________________________________________
Cyba jeszcze nigdy mi się tak ciężko nie pisało jakiegokolwiek rozdziału ,to jest strasznie .No ale zbliżamy się do końcówki więc mam nadzieje ,że będzie z górki . Rozdział ten jest dłuższy niż pozostałe ,ale za to mi się nie podoba .Co sądzicie ? 

@Patrycja_lamlam <---- Follow . 

8 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że Zayn nie będzie chory. Rozdział super.
    Zapraszam do mnie:
    onedirectionandalice.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny, u mnie nowy http://myyheartisyours.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. mi się tam bardzo podoba i fajnie że jest dłuższy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Faaaajny rozdział :D
    Zajrzyj również na: http://whengirlssay.blogspot.com/ oraz http://lifeisacontinuousgame.blogspot.com/ c:

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie pojawił się 34 rozdział, także zapraszam ;3
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki długi i Zajebisty :D
    Zapraszam do siebie 7
    http://zawsze-there-gdzie-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń