wtorek, 31 lipca 2012

Rozdział 26 .

Rano obudziłam się dośc wcześnie bo już przed 9 .Trochę mnie to zdziwiło bo minionej nocy w ogóle nie mogłam spac .Byłam zdenerwowana ,chociaż sama nie miałam pojęcia dlaczego .
Zwlekłam się z łóżka i powędrowałam do kuchni wstawiając wodę na herbatę .W międzyczasie postanowiłam iśc do łazienki trochę się ogarnąc ,jednak zatrzymał mnie dzwonek do drzwi .Myślałam ,że to Danielle zawitała do mnie tak wcześnie jednak osobą po drugiej stronie okazał się zupełnie ktoś inny .
- Lou ? Co ty tu robisz? - Uśmiechnęłam się do stojącego chłopaka .
- Pewnie nie masz nic do jedzenia więc przybywam z pomocą .- Uśmiechnął się Tomlinson całując mnie delikatnie w policzek .Chłopak wyłożył kupione przez niego zakupy na blacie w kuchni i wyciągnął dla siebie kubek na herbatę .
- Wiesz co Meggan ? Jestem  trochę głodny .- Spojrzał na mnie chłopak uśmiechając się .
- Kupiłeś jajka ? - Spytałam szperając w reklamówce z zakupami .
- Kupiłem .- Uśmiechnął się stając obok .
- Jajecznica czy naleśniki ? - Spojrzałam na chłopaka oczekując odpowiedzi .
- Jajecznica .- Uśmiechnął się chłopak a po chwili obydwoje zabraliśmy się za szykowanie śniadania .W międzyczasie Louis pilnował smażących się jajek na patelni a ja udałam się do łazienki szybko się ogarnąć .Gdy po 15 minutach z niej wyszłam stół stał nakryty a jedzenie na nim .


- Jak się czujesz ? - Spytał chłopak gdy jedliśmy śniadanie .
- Dobrze ,dlaczego pytasz ? - Spojrzałam na chłopaka popijając herbatę .
- Wiesz dlaczego .Zayn się czegoś domyśla ? 
- Nie ,z resztą nie rozmawialiśmy ostatnio zbyt dużo ,wszystko kręciło się wokół występów no i nie ma się czego domyślac .- Spojrzałam na chłopaka jedząc śniadanie .Byłam pewna ,że podejrzenia chłopaka nie są trafne jednak wiedziałam ,że i on i Danielle będą mnie męczyli aby to sprawdzić .
Po zjedzonym śniadaniu wpakowaliśmy wszystko do zmywarka a następnie skierowaliśmy się na kanapę włączając telewizor .
- Dawno nie spędziliśmy razem czasu ,pamiętam jak było za czasu xfactora .- Uśmiechnęłam się do chłopaka .
- Spędzałbym z tobą dużo więcej czasu ale pewnie nie chciałabyś być posądzona o zdradę swojego chłopaka ,tym bardziej z jego przyjacielem .Wiesz ,media potrafią być brutalne .- Uśmiechnął się chłopak skacząc po kanałach .
- No tak .- Wzruszyłam obojętnie ramionami skupiając swój wzrok na ekranie telewizora .


Od ponad godziny oglądaliśmy ulubione kreskówki Tomlinsona ,do czasu aż dźwięk dzwonka ponownie nie rozniósł się po mieszkaniu .
- Otworzę .- Uśmiechnął się Lou wstając z kanapy . Wzięłam pilota i zaczęłam skakać po kanałach ,jednak po chwili obok mnie pojawiła się Danielle .
- Cześć .- Wstałam z kanapy witając się z przyjaciółką .
- No hej ,- Uśmiechnęła się obejmując mnie przyjaźnie .- Mam coś dla ciebie .- Podała mi małą reklamówkę .
- Co to jest ? - Spojrzałam na dziewczynę przyjmując woreczek .
- Spójrz .- Spojrzała na mnie dziewczyna . 
Gdy zajrzałam do reklamówki ujrzałam dwie paczki testów ciążowych z dwóch różnych firm .
- Czy wy na prawdę nie dacie mi spokoju ? - Spojrzałam na przyjaciół stojących obok .
- Będziemy spokojniejsi jak je zrobisz .- Spojrzał na mnie Louis kładąc mi swoją rękę na ramieniu .
- Dobra.. - Spojrzałam na nich wzdychając i udałam się do łazienki .
Nie wiedziałam co o tym wszystkim sądzić .Wyjęłam owe pudełka z reklamówki i położyłam je obok zlewu zerkając na swoje odbicie w lustrze .
- Dalej Meggan ,zrób to .- Powiedziałam do siebie zerkając na swoje odbicie .
Otworzyłam  owe pudełka i postępując zgodnie z instrukcją wykonałam testy ciążowe .Na pudełku było napisane ,że wystarczy odczekac 15 minut aby dowiedzieć się o jego wyniku .Położyłam je obok umywalki a następnie usiadłam pod ścianą zerkając na zegarek znajdujący się na mojej lewej ręce .
Siedząc po ścianą rozmyślałam o tym jak zmieniłoby się moje życie ,życie moje i Zayna gdybym na prawdę była w ciąży .Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk pukania w drzwi .
- Megg ,siedzisz tam od 20 minut .Wszystko w porządku ? - Usłyszałam głos Louisa .
- Tak ,zaczekaj sprawdzę testy i wyjdę .- Powiedziałam spokojnie .Właśnie testy ,zapomniałam o nich .Spojrzałam na zegarek i stanęłam na równe nogi .15 minut minęło więc mogłam podejśc sprawdzic ich wynik .Gdy podeszłam do lustra serce zaczęło mi walic jakby miało mi zaraz wyskoczyc z klatki piersiowej .Właśnie teraz wszystko do mnie dotarło .
Gdy odczytałam wyniki z owych testów bezradna zsunęłam się po ścianie zalewając się łzami .No tak ,dwie kreski .
- To nie możliwe .- Powiedziałam sama do siebie zakrywajac twarz dłońmi .
Siedząc pod ścianą dałam spust wszystkim moim emocją .Jednak gdy usłyszałam pukanie do drzwi postanowiłam wyjśc z łazienki .
- Muszę wyjechac .- Spojrzałam na Louisa i Danielle i pobiegłam do swojej sypialni wyciągając walizkę .Zaczęłam wrzucac do niej ubrania znajdujące się w mojej szafie .
- Meggan co ty wyprawiasz ? - Podszedł do mnie Louis łapiąc mnie za rękę .
- Zostaw mnie .Muszę się spakowac .- Wyrwałam się chłopakowi pakując rzeczy do walizki .
- Megg .- Chłopak złapał mnie za ramiona . Spojrzałam na jego twarz i ponownie zalałam się łzami .
- Louis ja jestem w ciąży .- Przytuliłam się do chłopaka wypłakując mu się na ramieniu .
- To świetnie .Zayn się ucieszy ,poradzicie sobie ,my wam pomożemy .A ja będę świetnym wujem ,będę rozpieszczał wasze dziecko .No i jeśli to będzie chłopiec to obiecaj mi ,że dacie mu na imie Louis .- Chłopak usmiechnął się szeroko .
- Lou nie żartuj .Zayn nie może się dowiedziec ,a ja nie mogę zepsuc mu reputacji ,nie teraz .- Oderwałam się od chłopaka siadajac bezradnie na łóżku .
- Megg . - Spojrzała na mnie Danielle wchodząc do pokoju z testami .
- Danielle ,obiecajcie że to zostanie między nami .- Spojrzałam na przyjaciół oczekując od nich odpowiedzi .
- Ale jak ty sobie to wszystko wyobrażasz ,co powiesz Zaynowi ? W końcu zauważy .- Usiadła obok mnie dziewczyna obejmując mnie ramieniem .
- Nic nie powiem ,niczego nie zauważy .Muszę wyjechac .- Spojrzałam na nich wstając z łózka i wkładając reszte najpotrzebniejszych mi rzeczy do walizki .
- Jak to wyjechac ? Dokąd ? - Spojrzała na mnie dziewczyna stając przy szafie .
- Moi rodzice mają domek nad jeziorem pod Londynem ,tam się udam .Muszę to wszystko przemyślec ,zrozumcie mnie .- Spojrzałam na przyjaciół zapinając walizkę .
- A co z Zaynem ? Chyba powinnaś mu powiedziec .- Spojrzał na mnie Louis .
- Nie mów mi co powinnam robic .Nie mogę nic mu powiedziec .Obiecajcie ,że zrobicie to samo .- Spojrzałam na nich oczekując odpowiedzi .- Obiecajcie ..
- A co jeśli zapyta gdzie jesteś ? On się będzie martwił ,z resztą tak samo jak reszta .- Spojrzała na mnie Danielle .
- Powiedzcie ,że nie wiecie ,wymyślcie coś .Błagam was .- Spojrzałam na przyjaciół .
- Zgoda ,ale nie ciągnij tego zbyt długo .- Spojrzała na mnie dziewczyna .
- A co powiesz rodzicom ? - Spojrzał na mnie Louis .
- Tylko tyle ,że muszę wyjechac .- Spojrzałam na nich .
- A jak media zaczną coś podejrzewac ? Oni też zaczną węszyc .No i Simon .. - Spojrzała na mnie dziewczyna .
- Z Simonem się spotkam jak ochłonę i powiem mu prawdę .A teraz jeśli mogę was prosic to idźcie już ,chce już jechac .Nie chce żeby Zayn zdążył tu przyjśc póki nadal tu będę .- Spojrzałam na nich biorąc walizkę .
- Nie ma mowy ,odwieziemy cię .Nie pozwolę ci w tym stanie prowadzic .- Spojrzał na mnie Lou zabierając moją walizkę .
- Nie przesadzaj .- Spojrzałam na niego .
- Louis ma rację ,pojedziemy z Tobą .- Spojrzała na mnie Danielle . Postanowiłam się z nimi nie kłócic i im pozwolic ,w sumie to ich dwójka cały czas mnie wspiera .
Gdy Louis wziął moją walizkę przekluczyłam mieszkanie .Skierowaliśmy się do windy a następnie w kierunku samochodu Tomlinsona .
- Paparazzi ,jeszcze tego mi brakowało .- Założyłam przeciwsłoneczne okulary i spuściłam głowę wchodząc do samochodu . Danielle usiadła z tyłu a gdy Louis zapakował walizkę usiadł na miejscu kierowcy .
- Zayn ogląda wiadomości i ma internet ,zabije nas jak zobaczy te zdjecia .Będzie pytał ..- Powiedział Lou odpalając samochód .
- Wierzę w was, wiem że coś wymyślicie .- Spojrzałam na niego i oparłam się o szybę .
- Dokąd mam jechac ? - Spojrzał na mnie Louis .
- Do moich rodziców .Muszę wziąc klucze .- Spojrzałam na przyjaciela ponownie opierając się o szybę .


Po 15 minutach byliśmy pod moim dawnym domem .Przyjaciele postanowili zaczekac na mnie w samochodzie .Gdy weszłam do domu zastałam tylko mamę .
- Meggan kochanie .- Podbiegła do mnie moja rodzicielka .
- Cześc mamo .Ja tylko na chwilę .Mogłabyś dac mi kluczę do domku nad jeziorem ? - Uśmiechnęłam się do niej delikatnie .
- Oczywiście ,że bym mogła .Zaczekaj .- Uśmiechnęła się mama .
Czekając za nią udałam się do kuchni i nalałam sobie soku .
- Proszę kochanie .- Uśmiechnęła się mama podając mi klucze .- Jedziecie z Zaynem ? - Uśmiechnęła się delikatnie .
- Nie .Jadę sama .Mogę cię o coś prosic ? Gdyby Zayn się tutaj pojawił lub dzwonił to nie mów mu gdzie jestem ,proszę cię .- Spojrzałam na mamę dopijając sok .
- No dobrze ,ale coś się stało ? - Spojrzała na mnie oczekując odpowiedzi .- Wiesz ,że mnie nie oszukasz ,znam cię jak nikt inny .
- Nie Mamo . Z resztą nie mam czasu ci tego wszystkiego opowiedziec .Louis z Danielle czekają w samochodzie .Przepraszam .- Przytuliłam mamę i udałam się w kierunku drzwi .


- Mama cię wypytywała ? - Spojrzała na mnie dziewczyna .
- Tak ,czuję się potwornie okłamując ją .- Oparłam sie o szybę .
- Nie lepiej by było wszystkim o tym powiedziec ? - Spojrzał na mnie Louis .
- Jeszcze nie teraz .- Powiedziałam bezradnie . 
Całą drogę nakierowywałam Louisa gdzie ma jechac i rozmawiałam z nimi na przeróżne tematy .Muszę przyznac ,że poprawili mi humor .


- Fajnie tutaj .- Uśmiechnął się Louis wnosząc moją walizkę do jednego z domków .
- Przyjeżdżałam tu całe dzieciństwo z moimi rodzicami ,mam z tym miejscem dużo wspomnień .- Uśmiechnęłam się na samą myśl wchodząc do domu .
- Może razem z Zaynem zadbacie o takie same wspomnienia dla swojego dziecka .- uśmiechnęła się Danielle kładąc rękę na moim ramieniu .
- Wiesz ,ja nadal w to nie wierzę i nie wiem co o tym wszystkim myślec . To dziwne uczucie myślec o tym ,że rozwija się we mnie mała istota .- Spojrzałam na dziewczynę .
- Przyzwyczaisz się do tej myśli a co najważniejsze powinnaś się z tym podzielic ze wszystkimi .Oni muszą to wiedziec ,Zayn musi się w końcu dowiedziec .- Przytuliła mnie dziewczyna .
- Boje się odrzucenia Danielle ,boje się ,że mnie zostawi .- Usiadłam na kanapie.
- Znam go trochę dłużej od ciebie .Kocha cię ,nie zrobiłby ci tego .- Usiadł obok mnie Louis a tuż za nim Danielle .
- Powiem mu ,ale jeszcze nie teraz ,zrozumcie mnie .
 Długo jeszcze rozmawialiśmy a w międzyczasie zrobiliśmy i zjedliśmy obiad .Oglądając telewizję do Danielle zadzwonił Liam ,więc dziewczyna wyszła na zewnątrz zostawiając mnie samą z Louisem .
- Mam z tobą tu zostac ? - Spojrzał na mnie chłopak .
- Nie Louis ,potrzebuje czasu ,muszę pobyc trochę sama .- Uśmiechnęłam się do chłopaka .
Po chwili dołączyła do nas Danielle ,nie odzywając się usiadła ponownie obok mnie .
- Kto to był ? - Spojrzałam na dziewczynę .
- Liam .Mówił ,że we wiadomościach mówili o twoim wyjeździe tłumacząc ,że prawdopodobnie rozstałaś się z Zaynem bo widzieli cię w towarzystwie Louisa ,no i moim . Zayn próbuje się do was dodzwonic ,ale obydwoje macie wyłączony telefon .- Spojrzała na nas Danielle .
- Wyśle mu wiadomośc .- Wstałam bezradnie kierując się do torby po mojego iphona .Gdy włączyłam ujrzałam 19 połączeń nie odebranych od Zayna ,3 od mamy i kilka od reszty chłopaków .
'Potrzebuje czasu żeby wszystko przemyślec ,obiecuje ci że jak wrócę wszystko ci wytłumaczę .Pamiętaj ,że strasznie cię kocham i nie ma nikogo innego oprócz ciebie .Daj mi trochę czasu ,muszę wszystko sobie poukładac . Kocham cię x . ' 
Po napisaniu owej wiadomości do Zayna ponownie wyłączyłam telefon .
- Meggan ,będziemy się zbierac .Czeka nas jeszcze pewnie rozmowa z Zaynem .Gdybyś czegoś potrzebowała to dzwoń o każdej porze .- Przytulił mnie Louis .
- No i przemyśl to wszystko no i najważniejsze nie rób nic głupiego .- Przytuliła mnie dziewczyna .
- Dziękuje wam za wszystko .- Uśmiechnęłam się delikatnie a następnie odprowadziłam ich do samochodu .
Gdy odjechali udałam się do letniskowego domku w którym się teraz znajdowałam i wniosłam walizkę do jednego z pokoi jednocześnie ją rozpakowując . Gdy wszystko wisiało w szafie wzięłam z niej sweterek i udałam się do kuchni biorąc portfel i telefon .Postanowiłam udac się do jednego z pobliskich sklepów by zrobic zakupy na kilka dni , w końcu muszę tutaj coś jeśc . 
Idąc do sklepu włączyłam telefon a następnie ustawiłam wibrację .Postanowiłam zostawic go włączonego żeby miec jakikolwiek kontakt ze światem ,w końcu w każdej chwili mogłoby się coś stac a ja nawet bym o tym nie wiedziała a w razie gdyby po raz kolejny Zayn postanowił się ze mną skontaktowac po prostu nie odbiorę .

Rozpakowałam wszystkie zakupy w kuchni a następnie udałam się do salonu włączając telewizję w której właśnie były emitowane wiadomości .Oczywiście nie obyło się bez podejrzeń o moim rozstaniu z Zaynem czy ucieczce przed nim .
- Bzdura .- Powiedziałam sama do siebie wyciągając telefon z mojej kieszeni .
Na ekranie widniała jedna nieprzeczytana wiadomośc ,którje nadawcą był Zayn .
' Nie rozumiem cię ,coś sie stało ? Dlaczego tak po prostu nie możesz mi tego powiedziec ,nawet nie wiesz jak się o ciebie martwię i jak strasznie cię kocham . Megg ,wracaj .. ' 
Postanowiłam nie odpisywac .Byłam zmęczona więc pogasiłam wszystkie światła i telewizor a następnie udałam się do sypialni .


___________________________________________________________
Znalazłam chwilę na napisanie tego .Mam już wszystko obmyślone co do tego opowiadania .Koniec zbliża się wielkimi krokami ,ale do Września pewnie nie zdąże skończyc tej historii .
Proszę was o komentarze ;) 


Kontakt ze mną .
Twitter . @Patrycja_lamlam .
G.Gadu . 4298450

9 komentarzy:

  1. jest świetny. ciekawe co zrobi Zayn jak się dowie. nie mogę się doczekać.:) Czekam.:D

    OdpowiedzUsuń
  2. to sie narobiłoooooo .

    zapraszam do siebie na 25 ;)
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham twoje opowiadanie
    nie możesz go kończyć NIGDY !

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham to opowiadanie, czytam od początku i po prostu własny pomysł nie ściągnięty od nikogo. Nadzwyczajny. A ciąża łohohoh ;D. Pozdrawiam
    http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne opowiadanie. Bossko piszesz ! :* Megg w ciąży ! Będzie dobrze...mam nadzieje. Zayn się ucieszy :) Hehe. Meega dialogi i wgl genialnie piszesz, noo ! <3 Kochaaam to opowiadanie ! Umm...;D

    OdpowiedzUsuń
  6. zapraszam na 26 ;)
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. mega notak;)
    zapraszam na 25 rozdział
    + zajrzyj na mojego nowego bloga all-need-you-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. zapraszam na 27 ;3
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam na nowy V rozdział mojego bloga -> http://lifeisacontinuousgame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń