wtorek, 29 maja 2012

Rozdział 9 .

 Możecie włączyc to :
http://www.youtube.com/watch?v=WOKI_tIBWVI
a potem to :
http://www.youtube.com/watch?v=eAfyFTzZDMM
 ___________________________________________________________
Próbowałam skoncentrowac się na trwającej próbie .Dzisiaj była już środa ,która oznaczała ,że do wielkiego finału pozostały tylko trzy dni .Tego dnia nie czułam się najlepiej .Czułam lekkie przemęczenie oraz doskwierający ból mojego gardła ,który dawał się we znaki .Chyba zrobiłam błąd nikomu o tym nie mówiąc ...
Usłyszałam pierwsze dźwięki mojej piosenki co oznaczało ,że już nie długo mam wydobyc z siebie pierwsze wersy piosenki . Na sali byłam tylko ja i Mikke ,który poprawiał każdy błąd przeze mnie zrobiony w piosence .Gdy któryś raz z rzędu zarwał mi się głos Mikke przerwał próbę .
- Meggan ,wszystko w porządku ?- Zapytał podchodząc do mnie .Nigdy nie pytał o to .Raczej skupialiśmy się na tym by cwiczyc mimo tego ,że mi się nie chce czy jestem zmęczona . 
- Nie chciałam was martwic ,ale od kilku dni mam problemy z gardłem .- Skrzywiłam się delikatnie patrząc na mężczyznę .
- Megg, oszalałaś ? To może byc bardziej poważniejsze niż ci się wydaję .- Skarcił mnie Mikke .Teraz pożałowałam ,że nie powiedziałam wcześniej tego nikomu .Tym bardziej ,że po dzisiejszym wymęczeniu mojego gardła zaczęłam tracic głos .
- Już skończyliście ? Czemu nie cwiczycie ? - Wszedł na sale Simon .Widziałam wzrok Mikka na sobie .Po chwili jednak bez słowa wyszedł z sali wraz z Simonem .Usiadłam na końcu sceny wpatrując się w miejsca na widowni na której w sobotę ma zasiąśc spora liczba osób ,nagle coś mną wstrząsło .Właśnie zrozumiałam co się ze mną dzieje ,że jeżeli to coś poważnego to mogę nie zaśpiewac .
- Zbieraj się ,jedziemy do szpitala .Mój znajomy foniatra już czeka .Przyjmie cię poza kolejką .- Powiedział wchodzący na salę Simon .Widziałam zdenerwowanie w jego oczach .W sumie to mu się nie dziwie .Sama jestem wściekła na siebie . 
- Przepraszam Simon .- Spojrzałam na mężczyznę ,który właśnie wyprowadził mnie z sali .
- Jak mogłas byc taka głupia i lekkomyślna ? - Podniósł ton głosu .Po chwili ujrzałam chłopaków którzy właśnie przyjechali .
- Meggan ,już po próbie ? - Zapytał mnie Louis .
- Przepraszam chłopcy .- Powiedziałam załamującym mi się głosem spoglądając na nich ukratkiem .
- Co się dzieje ?- Spojrzał na mnie Zayn .
- Jadę z Meggan do szpitala .Wystąpiły drobne komplikacje i musi zbadac ją foniatra .- Spojrzał na mnie ukratkiem Simon .
- Ej ,wszystko dobrze ? - Podszedł do mnie Harry .
- Pomyśl nieraz chociaż odrobinę . Jadę do szpitala. Wszystko ze mną w porządku ? - Spojrzałam na chłopaka .Mój głos zaczął załamywac się jeszcze bardziej przez co chwilami go traciłam lub powstawała charakterystyczna chrypa .
- Meggi ,twój głos .- Podszedł do mnie Niall ,przytulając mnie .Wymieniłam spojrzenie z zaniepokojonym Zaynem i wyszłam za Simonem .


Jechaliśmy około 15 minut .Simon w tym czasie opowiedział mi o przypadku Harrego za czasu xfactora .Stwierdził ,że jesteśmy tak samo głupi ,że obydwoje wcześniej nikogo nie zawiadomiliśmy o swoim złym samopoczuciu .Mężczyzna nie kazał mi się przez całą drogę odzywac ,stwierdził że gdy będę oszczędzała głos to jest szansa jego szybszego powrotu do normalności .
W między czasie pisałam sms z Zaynem ,który chyba przejął się całą sytuacją bardziej ode mnie .
Gdy weszliśmy do szpitala mężczyzna pracujący w jednym ze szpitalnych gabinetów od razu wyszedł na hol  przepraszając swoich pacjentów oraz tłumacząc im ,że w sobotę mam finałowy występ .Zachęcił ich także do wysyłania na mnie smsów mimo mojego stanu o którym jeszcze nie miał pojęcia poza tym ,że wcześniej powiadomił go skrótowo Simon .
Mężczyzna mnie przebadał oraz zrobił inhalacje .Następnie zapisał kilka dawek dziennie oraz pocieszył ,że będzie dobrze i jak będę się stosowac do jego poleceń to wszystko będzie dobrze .Dostałam od niego chustę na szyję i leki na spadek temperatury ,gdyż z tego wszystkiego miałam za wysoką .Wychodząc Simon prowadził mnie pod rękę w kierunku samochodu .Miałam problem z utrzymaniem się .
Była już 18 .Więc postanowiliśmy wrócic do hotelu .Usłyszałam długi wykład na temat tego co mam robic a czego nie .Ostrzegł mnie też ,że w sobotę przed finałem jak wszystko się polepszy będę musiała nadrobic wszystkie próby z wokalu które mnie ominą .Na choreografię będę chodziła normalnie .

Wchodząc do pokoju ujrzałam czekających na mnie chłopaków .Simon położył wszystkie leki na stole i nakazał chłopakom pilnowac mnie abym stosowała je zgodnie z tym co jest napisane .Trochę się wzburzyłam ,miałam przecież prawie te jebane 18 lat ,a on traktował mnie jak dziecko .No ale cóż się dziwic ,sama do tego doprowadziłam .
- Jak się czujesz , chcesz moje żelki ? Może zrobi ci się lepiej . - Zapytał mnie Horanek na co pokiwałam tylko przecząco głową uśmiechając się do niego .
- Martwiliśmy się . Wystraszyłaś nas .- Podszedł Liam ucałowując jeden z moich bladych policzków .
- Wszystko jest w porządku .- Odpowiedziałam niemalże szepcząc .
- Moja Meggi .- Podbiegł do mnie Louis rzucając mi się na szyję na co się zaśmiałam . 
- Chodź Meggi ,porywam cię .- Usmiechnął się do mnie delikatnie malik prowadząc na balkon .
- Przepraszam Zayn ,że nic wam nie powiedziałam ,Naprawdę myślałam ,że mi przejdzie .- Spojrzałam na niego szepcząc .
- Martwiłem się o ciebie .Wiesz o tym ,że twoje gardło może w pełni nie wyzdrowiec do soboty ? - Spojrzał na mnie .Na co tylko posmutniałam .Moje oczy automatycznie się zeszkliły a jedna samotna łza spłynęła po moim policzku .Dzień na który tak długo czekam stoi pod wielkim znakiem zapytania i to tylko i wyłącznie przez moją głupotę .Zayn starł mój policzek następnie przytulając mnie do siebie .
- Cieszę się ,że Cię poznałam .- Powiedziałam do niego załamującym się głosem . Malik nie mówiąc nic zamknął mi usta pocałunkiem przepełnionym czułością . Usłyszałam gwizdających chłopaków .Jednak nie przeszkadzało mi to .Pozwoliłam ponieśc się chwili ,chciałam po prostu żeby trwała .
- Meggan załóż szalik .- Krzyczał Liam wchodząc na balkon a ja spojrzałam na niego z politowaniem ,że przerwał mi taką cudowną chwilę . 
- Daj to .- Czarnowłosy wziął od niego szalik wiążąc mi go na szyi . Sporo czasu spędziliśmy jeszcze na balkonie wliczając w to chłopaków ,którzy się do nas dołączyli . Mimo pogody z jakiej słynął Londyn ,dzisiejsza noc była ciepła więc doszło do tego ,że przykryci kocami zasnęliśmy na drewnianej ławce ,z resztą nie przeszkadzało mi to .W końcu spałam na klacie najprzystojniejszego chłopaka jakiego znam ..




____________________________________________________________
Taki z dupy ,miało byc zupełnie inaczej no ale dobra . Dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem i proszę o więcej tak więc KOMENTUJCIE :>


Kontakt ze mną .
GG - 4298450
Twitter - @Patrycja_lamlam

8 komentarzy:

  1. KOCHAM Toooooooooooo .

    PROSZE SZYBKO O NASTĘPNY . !!!!!!!!! <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo! Jakie to słodkie :) Chociaż dzisiaj dodałaś, nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubię się powtarzać, więc tym razem napiszę, że cię ubóstwiam, hah ;*
    nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ! mam nadzieje, że Meggan wyzdrowieje do występu..

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam na rozdział 8 oraz na głosowanie w sondzie ! ;3
    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. super notka czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny prosze dodaj nowy rozdział ...... czekam XD

    OdpowiedzUsuń
  7. 23 year-old Electrical Engineer Giles Whitten, hailing from Smith-Ennismore-Lakefield enjoys watching movies like Vehicle 19 and Gardening. Took a trip to Rock Art of the Mediterranean Basin on the Iberian Peninsula and drives a McLaren F1 GTR Longtail. artykul

    OdpowiedzUsuń