piątek, 8 czerwca 2012

Rozdział 14 .

Chciałam przespac cały dzisiejszy dzień z nadzieją ,że przyśnią mi się chłopcy lub ,że jak się obudzę zobaczę ich rozbawionych w pokoju . Jest poniedziałek ,nie widzę ich od dwóch dni a już za nimi strasznie tęsknie .Może gdyby wysłali chociaż jednego głupiego sms-a byłoby inaczej .
Poczułam wibrację pod moją poduszką, ślamazarnym ruchem wyjęłam spod niej dzwoniący telefon .To była Kristtie .
- Halo .- Odebrałam zachrypniętym głosem czekając, aż mi powie co jest przyczyną ,że budzi mnie wcześnie rano o 12 .
- Chodźmy na zakupy ,są letnie wyprzedaże ,będę u ciebie za godzinę .- Powiedziała tak szybko jednocześnie rozłączając się ,że nie zdążyłam nic powiedziec . Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki ,umyłam zęby i spojrzałam na swoją twarz wołającą 'help me' . Zabrałam się za makijaż ,Nałożyłam podkład  a oczy podkreśliłam eyelinerem . Włosy standardowo delikatnie wyprostowałam . Gdy stanęłam przed wielką szafą .Wybrałam z niej miętowe rurki i czarną koszulę ,którą w nie wpuściłam, na stopy wsunęłam czarne baletki .Portfel z telefonem wrzuciłam do torebki i zeszłam na dół .
- Wybierasz się gdzieś skarbie ? - Usłyszałam głos mamy wchodząc do kuchni .
- Idę z Kristtie na zakupy .- Uśmiechnęłam się do niej ,nalewając soku pomarańczowego do szklanki .
- Wychodzę do pracy kochanie ,z tatą wrócimy późno ,weź ze sobą klucze .- Powiedziała wychodząc .
Usiadłam wygodnie na krześle jedząc kanapki wcześniej przygotowane przez mamę .Po 5 minutach ujrzałam wchodzącą Krsttie .Miała w zwyczaju nie pukac czego nie miałam jej za złe bo robiłam tak samo .
- Cześc .- Przytuliłam się do niej .
- Hej mała .- Uśmiechnęła się . - Matt idzie z nami ,czeka na dworze .
- No spoko ,ale mogłaś powiedzec przez telefon ,myślałam że będziemy miały chwilę dla siebie .- Spojrzałam na nią .
- Wiem ,że się nie gniewasz ,chodź .- Uśmiechnęła się do mnie i pociągnęła w kierunku drzwi .
- Cześc Meggi .- Podszedł do mnie ucałowując mój policzek na co się tylko uśmiechnęłam .W drodze do centrum handlowego powiedziałam im o moich zbliżających się urodzinach ,które chciałam z nimi spędzic .Wymyśliliśmy razem ,że przejdziemy się po prostu do jakiegoś klubu .Będę już wtedy pełnoletnia więc będę mogła się legalnie schlac na co mam teraz ochotę .


Z Kristt. wiecznie coś przymierzałyśmy , Matt natomiast nosił wszystkie nasze zakupy za co dostał od nas dwa buziaki . Raz na jakiś czas podchodził do mnie ktoś prosząc o zdjęcie czy autograf . W jednym ze sklepów pani przy kasie dała mi nawet zniżkę jednocześnie gratulując świetnych występów .
- Może jakiś obiad teraz ?- Spojrzał na nas Matt .
- Jestem za .- Uśmiechnęłam się do nich . Weszliśmy do pierwszej lepszej pizzeri w centrum tym samym zamawiając dużą pizze ' London Eye ' . Za nim nam ją przyniesiono przyjaciele wypytywali mnie co bym chciała dostac na urodziny . Niczego nie potrzebowałam z resztą nie lubiłam jak ktoś wykosztowywał się z mojego powodu . Gdy zjedliśmy postanowiliśmy wrócic do mnie coś obejrzec . 


- Meggi muszę iśc. - Powiedziała Kristt .gdy włączałam film .
- Już ? - Spojrzałam na nią .
- Rodzice chcą jechac do dziadków ,wypadałoby gdybym też się w końcu z nimi zobaczyła . - Przytuliła mnie do siebie .
- Nie ma sprawy .- Przytuliłam ją .
Zostałam tylko ja z Mattem .Usiedliśmy na kanapie wpatrując się w telewizor .Postanowiliśmy obejrzec Paranormal activity 3 .Oczywiście się bałam ,ale lubiłam oglądac takie filmy . Matt obejmował mnie ramieniem praktycznie cały czas .Cieszyłam się ,że znowu się przyjaźnimy tak jak to było zanim w ogóle zaczęliśmy byc razem .Film się skończył więc Matt postanowił już iśc .Była 21 a rodziców nadal nie było w domu .Nie chciałam siedziec tu sama więc jakoś go namówiłam żeby został jeszcze trochę . Siedzieliśmy na łóżku śmiejąc się i rozmawiając . W pewnej chwili zadzwonił mój telefon .To był Simon .
- Cześc Megg .Wiem ,że jest późno ale dzwonie ci się zapytac czy piszesz się na trasę promocyjną xfactora ? Kilka koncertów ,trwało by to około tygodnia .A koncerty na terenie Anglii . - Powiedział Mężczyzna po drugiej stronie .Miło było słyszec jego głos .Cieszyłam się ,że się tak angażował w to abym dalej śpiewała i robił wszystko w tym kierunku .
- Jasne Simon ,ale kiedy ? No i trochę więcej szczegółów by się przydało .- Uśmiechnęłam się sama do siebie .
- Dopiero w przyszłym miesiącu .Za tydzień będzie już wszystko zaplanowane dokładniej ,wtedy zadzwonię ze szczegółami .Na razie chciałem się dowiedziec czy pomysł ci się podoba .- Powiedział Simon .
- Jeszcze pytasz ? Jest świetny .- Odpowiedziałam z szerokim uśmiechem .
- Megg, ja kończę . Do usłyszenia . - Powiedział kończąc rozmowę .
Od razu opowiedziałam chłopakowi co powiedział Simon .Robiło się późno ,Matt musiał już wracac a ja nie mogłam go tu trzymac w nieskończonośc . 
Gdy poszedł od razu się wykąpałam i poszłam spac .Nie było sensu robic nic więcej ,nie samej .Właśnie gdy przychodziły wieczory czułam pustkę .Czułam jakby wszyscy o mnie zapominali .Po części tak było . 


________________________________________________________
4 komentarze do poprzedniego ? Załamaliście mnie . Jest 10 osób ,które mnie obserwują więc liczę na zbliżoną ilośc komentarzy . 
Następny nie wiem kiedy skoro nie komentujecie .Czytacie to w ogóle ?




Kontakt ze mną .
Twitter . @Patrycja_lamlam
G.Gadu . 4298450

9 komentarzy:

  1. świetny .;D
    czekam na kolejny :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytamy, czytamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że czytamy :) Rozdział świetny, co tu więcej pisać :) Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytamy! Rozdział super! Czekam na nn
    Zapraszam do siebie na trójeczkę ;33

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny < 33
    Własnie nadrobiłam poprzednie rozdziały ; )
    I powiem ci, że masz talent ! ; **
    Czekam na next'a ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnee ; **

    czekam na nn :* < 3

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział:)
    czekam na następny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że wpadłam na tego bloga, bo bardzo mi się podoba, czekamn na nowe rozdziały ; )


    [shouldletyougo.blogspot.com]
    [stolemyhearttonight.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń