sobota, 2 czerwca 2012

Rozdział 11 .

Gdy rano się obudziłam Zayn jeszcze spał .Postanowiłam to wykorzystać i wyjść zapalić .Trochę mi tego brakowało przez te wszystkie dni mimo tego umiałabym żyć bez palenia .Z resztą robiłam to tylko wtedy gdy miałam po prostu ochotę na nikotynę lub potrzebowałam odreagować . Podeszłam do szafki wyjmując z niej paczkę papierosów. Jeszcze raz spojrzałam czy czarnowłosy śpi i wyszłam na balkon . Usiadłam na drewnianej ławce i wyciągnęłam z paczki papierosa tym samym odpalając go . Zaciągnęłam się papierosem wypuszczając ustami dym .Tego mi teraz brakowało . Wiedziałam ,że to szkodzi mojemu gardłu ale potrzebowałam tego . Spalając papierosa zapatrzyłam się w przepiękną panoramę Londynu .Był piękny , kochałam to miasto i nie wyobrażałam sobie żyć gdziekolwiek indziej .Kochałam tych ludzi żyjących tutaj .Wiecznie zapracowani i zabiegani . Nagle moje rozmyślenia przerwał Zayn .Chłopak usiadł obok mnie i zabrał mi paczkę papierosów wraz z tym którego właśnie spalałam .
- Zayn .- Spojrzałam na niego krzywo .
- Jesteś niepełnoletnia Meggi ,na dodatek są szkodliwe . - Spojrzał na mnie dopalając mojego .
- A ty ?- Tknęłam go lekko w biodro .
- Ja mogę .Jestem starszy i twoje zdrowie jest dla mnie ważniejsze od mojego .- Uśmiechnął się do mnie .
- Jesteś głupi . - Uśmiechnęłam się do niego .
- Co dzisiaj robimy ? - Poruszył zabawnie brwiami na co się zaśmiałam .
- Mamy próbę skarbie .Długą ,męczącą i jedną z najważniejszych .- Spojrzałam na niego wstając i ruszając do pokoju . 
- Jak się czujesz ? Dasz radę coś zaśpiewać ? - Wstał za mną wchodząc do pokoju .
- Coś tam może tak ,generalnie jest trochę lepiej .Mimo to boję sie Zayn .Boję się ,że zawiodę wszystkich ,ciebie ,że skompromituje was .- Spojrzałam na chłopaka .
- Głupia jesteś Meggi .Jesteś świetna ,nawet nie zaprzeczaj .Wierzę w ciebie i wiem ,że ci się uda .- Przytulił mnie do siebie .Bez słowa wtuliłam się w chłopaka ,jednak nie trwało to wiecznie .Gdy przyszli chłopacy wszyscy w biegu zjedliśmy śniadanie ,poszliśmy się ogarnąc i po godzinie byliśmy już na hali w której jutro miał odbyc się finał . Tak to już jutro .Zdenerwowana szłam w kierunku garderoby .Usiadłam wygodnie na kanapie wyjmując dzwoniący telefon . 
- Halo ? - Odebrałam zachrypniętym głosem nie patrząc na nadawcę .
- Cześc Meggan ,jak się czujesz ? Kristtie mi opowiadała ,że nie ciekawie z tobą .- Dzwoniącym okazał się byc Matt . Gdy usłyszałam jego głos uśmiechnęłam się delikatnie .
- Już lepiej ,mimo to nie wiem jak będzie jutro .Przyjedziecie ? - Zapytałam chłopaka .Gdy się z nimi ostatnio widziałam moja przyjaciółka opowiadała ,ze przyjadą .
- Nie wiem Megg ,ale jak nie to mamy przecież telewizory .Meggi wierzymy w ciebie ,dasz radę i będziemy z tobą duchem .- Słuchałam co ma mi do powiedzenia ,gdy nagle ujrzałam w drzwiach Zayna .
- Muszę  kończyc .Dzięki ,że dotrzymujecie słowa .Cześc .- Rozłączyłam się nie dając mu już więcej nic do powiedzenia .Cieszyłam się z ich przyjazdu ,ale jak widac niepotrzebnie .
- Coś się stało mała ? - Usiadł obok mnie Zayn .
- Matt dzwonił ,że ani on ani Kristtie nie przyjadą .Pewnie mają coś lepszego do roboty . - Spojrzałam na Zayna .Było mi smutno .Jednak postanowiłam ,że nie będę więcej płakała .Miałam tylko nadzieje ,że rodzicie mnie nie zawiodą i tak jak obiecali przyjadą .


Próba trwała już 4 godziny .Mimo chrypy nie było tak źle .Miałam na celu zaśpiewac najlepiej jak potrafię.Nie mogłam zmarnowac tej szansy .
- Macie 5 minut przerwy .- Zakomunikował Simon wychodząc z pomieszczenia .
- Meggi w porządku ?- Podszedł do mnie Liam uśmiechając się .
- Tak Liam ,jest okej .- Uśmiechnęłam się do chłopaka . - Co słychac u Danielle ? - Spojrzałam na niego .
- Jest w trasie .Do Londynu wróci dopiero w przyszłym tygodniu ,no ale mamy skype'a .- Uśmiechnął się wzdychając chłopak . 
- Dacie radę .- Poklepałam go po ramieniu .Do Pomieszczenia wszedł Simon co oznaczało ,że na nowo zaczynamy próbę .
Około 20 wróciliśmy do hotelu .Byliśmy już strasznie zmęczeni więc od razu udaliśmy się do pokoju .Wzięłam prysznic i w piżamie poszłam do chłopaków .Pomysłem na spędzenie wieczoru był krzyk 4 oglądany naszą szóstką na kanapie .Oglądałam go już kilka razy ale mimo to nigdy mi się nie znudził . W pewnym momencie jednak poczułam się strasznie senna wiec oparłam się o ramie śpiącego obok mnie Harrego i zasnęłam .


__________________________________________________________
Cześc ,znalazłam trochę czasu więc macie rozdział . Dziękuję ,że dodajecie do obserwowanych ,dziękuję za wejścia i komentarze . 


KOMENTUJCIE .Wasza opinia jest dla mnie strasznie ważna . 

8 komentarzy:

  1. Jest świetny ale niech Meggi prześpi się z Zayn'em a rozdział zajebisty.
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  2. boski rozdział
    pisz dalej . czekam na następny .;D

    OdpowiedzUsuń
  3. mówiłam już że masz talent, no i że ciebie kocham ? haha ;3 nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam do siebie na dziesiąteczkę ;3
      www.paradise-with-you.blogspot.com

      Usuń
  4. Mega ;D
    Zapraszam do mnie na 1 rozdział.
    http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. super notka :*
    zapraszam do mnie na 10 rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. super
    zapraszam do mnie http://zawsze-there-gdzie-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny :) Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń